Hansgrohe Crometta Vario Green słuchawka prysznicowa EcoSmart biały/chrom 26336400
100%Klientów poleca ten produkt
Ocena na podstawie 2 opinii
Przemawia do mnie te 6 litrów na minutę. Kilkuminutowy prysznic staje się dzięki tej słuchawce zdecydowanie bardziej ekologiczny - i ta świadomość trwałe poprawia mi humor! Zamiast strug wody mamy wiele cieniutkich stróżek, co w efekcie skutkuje stosunkowo niewielką ilością wody spływającej po ciele. Jest jej mniej, ale nie za mało - w sam raz tyle, żeby spłukać z siebie pianę czy szampon z włosów. Nie jest to co prawda produkt premium - ale wykonanie jest bardzo poprawne. Od wielu lat nie zawiodłem się na Hansgrohe pod tym względem i nie sądzę, żeby tym razem miało być inaczej. Aha - moja poprzednia „normalna” słuchawka podczas takiego samego używania wypluwała z siebie co najmniej 12, a przeważnie 16 litrów wody na minurę! Jeśli różnicę pomnożyć x2 prysznice, potem x5 minuta potem x365 - to rocznie wychodzi, uśredniając, 32 850!!! Czyli po polsku: nie zużyję bez sensu ponad 32 metrów sześciennych wody w przeciągu roku! To taki konkretny ogrodowy stawek, którego nie zanieczyszczę. Początkowo obawiałem się, czy wody nie będzie za mało - co przedłuży kąpiel i pożre oszczędności - ale tak nie jest. Licząc tylko zużycie zimnej wody, bez podgrzewania (a tu też oszczędzamy i generujemy mniej dymu w ciepłowni) 32 metry z hakiem dają roczną różnicę w wysokości około 370 zł. Na jedną osobę. Nie pamiętam ile kosztowała słuchawka - chyba poniżej 100 zł - co krótko i wyraziście kończy mój przydługi wywód :) Szkoda, że nie wystarczy samo kupowanie takich słuchawek - jeszcze trzeba przepuszczać przez nie wodę - bo sprzedałbym wszystko i kupił 2 000 sztuk. Co przemnożone przez 370 zł rocznie dawałoby... ;)
Bartek (Opinia potwierdzona zakupem)
Polecam!
Przemawia do mnie te 6 litrów na minutę. Kilkuminutowy prysznic staje się dzięki tej słuchawce zdecydowanie bardziej ekologiczny - i ta świadomość trwałe poprawia mi humor! Zamiast strug wody mamy wiele cieniutkich stróżek, co w efekcie skutkuje stosunkowo niewielką ilością wody spływającej po ciele. Jest jej mniej, ale nie za mało - w sam raz tyle, żeby spłukać z siebie pianę czy szampon z włosów. Nie jest to co prawda produkt premium - ale wykonanie jest bardzo poprawne. Od wielu lat nie zawiodłem się na Hansgrohe pod tym względem i nie sądzę, żeby tym razem miało być inaczej. Aha - moja poprzednia „normalna” słuchawka podczas takiego samego używania wypluwała z siebie co najmniej 12, a przeważnie 16 litrów wody na minurę! Jeśli różnicę pomnożyć x2 prysznice, potem x5 minuta potem x365 - to rocznie wychodzi, uśredniając, 32 850!!! Czyli po polsku: nie zużyję bez sensu ponad 32 metrów sześciennych wody w przeciągu roku! To taki konkretny ogrodowy stawek, którego nie zanieczyszczę. Początkowo obawiałem się, czy wody nie będzie za mało - co przedłuży kąpiel i pożre oszczędności - ale tak nie jest. Licząc tylko zużycie zimnej wody, bez podgrzewania (a tu też oszczędzamy i generujemy mniej dymu w ciepłowni) 32 metry z hakiem dają roczną różnicę w wysokości około 370 zł. Na jedną osobę. Nie pamiętam ile kosztowała słuchawka - chyba poniżej 100 zł - co krótko i wyraziście kończy mój przydługi wywód :) Szkoda, że nie wystarczy samo kupowanie takich słuchawek - jeszcze trzeba przepuszczać przez nie wodę - bo sprzedałbym wszystko i kupił 2 000 sztuk. Co przemnożone przez 370 zł rocznie dawałoby... ;)
Bartek (Opinia potwierdzona zakupem)
Wybrałem słuchawkę ze względu na wyjątkowo niski przepływ - i o ile byłem zmartwiony że będzie zbyt niski, to po użyciu okazało się że maksymalnie i tak wody nikt nigdy nie odkręca.
Do tego przełącznik strumieni działa płynnie.
Z minusów można by powiedzieć że jest trochę zbyt lekka, ale to raczej problem związany z klasą cenową.
Tomek (Opinia potwierdzona zakupem)
Polecam!
Wybrałem słuchawkę ze względu na wyjątkowo niski przepływ - i o ile byłem zmartwiony że będzie zbyt niski, to po użyciu okazało się że maksymalnie i tak wody nikt nigdy nie odkręca.
Do tego przełącznik strumieni działa płynnie.
Z minusów można by powiedzieć że jest trochę zbyt lekka, ale to raczej problem związany z klasą cenową.
Tomek (Opinia potwierdzona zakupem)
Przemawia do mnie te 6 litrów na minutę. Kilkuminutowy prysznic staje się dzięki tej słuchawce zdecydowanie bardziej ekologiczny - i ta świadomość trwałe poprawia mi humor! Zamiast strug wody mamy wiele cieniutkich stróżek, co w efekcie skutkuje stosunkowo niewielką ilością wody spływającej po ciele. Jest jej mniej, ale nie za mało - w sam raz tyle, żeby spłukać z siebie pianę czy szampon z włosów. Nie jest to co prawda produkt premium - ale wykonanie jest bardzo poprawne. Od wielu lat nie zawiodłem się na Hansgrohe pod tym względem i nie sądzę, żeby tym razem miało być inaczej. Aha - moja poprzednia „normalna” słuchawka podczas takiego samego używania wypluwała z siebie co najmniej 12, a przeważnie 16 litrów wody na minurę! Jeśli różnicę pomnożyć x2 prysznice, potem x5 minuta potem x365 - to rocznie wychodzi, uśredniając, 32 850!!! Czyli po polsku: nie zużyję bez sensu ponad 32 metrów sześciennych wody w przeciągu roku! To taki konkretny ogrodowy stawek, którego nie zanieczyszczę. Początkowo obawiałem się, czy wody nie będzie za mało - co przedłuży kąpiel i pożre oszczędności - ale tak nie jest. Licząc tylko zużycie zimnej wody, bez podgrzewania (a tu też oszczędzamy i generujemy mniej dymu w ciepłowni) 32 metry z hakiem dają roczną różnicę w wysokości około 370 zł. Na jedną osobę. Nie pamiętam ile kosztowała słuchawka - chyba poniżej 100 zł - co krótko i wyraziście kończy mój przydługi wywód :) Szkoda, że nie wystarczy samo kupowanie takich słuchawek - jeszcze trzeba przepuszczać przez nie wodę - bo sprzedałbym wszystko i kupił 2 000 sztuk. Co przemnożone przez 370 zł rocznie dawałoby... ;)
Bartek (Opinia potwierdzona zakupem)
Polecam!
Przemawia do mnie te 6 litrów na minutę. Kilkuminutowy prysznic staje się dzięki tej słuchawce zdecydowanie bardziej ekologiczny - i ta świadomość trwałe poprawia mi humor! Zamiast strug wody mamy wiele cieniutkich stróżek, co w efekcie skutkuje stosunkowo niewielką ilością wody spływającej po ciele. Jest jej mniej, ale nie za mało - w sam raz tyle, żeby spłukać z siebie pianę czy szampon z włosów. Nie jest to co prawda produkt premium - ale wykonanie jest bardzo poprawne. Od wielu lat nie zawiodłem się na Hansgrohe pod tym względem i nie sądzę, żeby tym razem miało być inaczej. Aha - moja poprzednia „normalna” słuchawka podczas takiego samego używania wypluwała z siebie co najmniej 12, a przeważnie 16 litrów wody na minurę! Jeśli różnicę pomnożyć x2 prysznice, potem x5 minuta potem x365 - to rocznie wychodzi, uśredniając, 32 850!!! Czyli po polsku: nie zużyję bez sensu ponad 32 metrów sześciennych wody w przeciągu roku! To taki konkretny ogrodowy stawek, którego nie zanieczyszczę. Początkowo obawiałem się, czy wody nie będzie za mało - co przedłuży kąpiel i pożre oszczędności - ale tak nie jest. Licząc tylko zużycie zimnej wody, bez podgrzewania (a tu też oszczędzamy i generujemy mniej dymu w ciepłowni) 32 metry z hakiem dają roczną różnicę w wysokości około 370 zł. Na jedną osobę. Nie pamiętam ile kosztowała słuchawka - chyba poniżej 100 zł - co krótko i wyraziście kończy mój przydługi wywód :) Szkoda, że nie wystarczy samo kupowanie takich słuchawek - jeszcze trzeba przepuszczać przez nie wodę - bo sprzedałbym wszystko i kupił 2 000 sztuk. Co przemnożone przez 370 zł rocznie dawałoby... ;)
Bartek (Opinia potwierdzona zakupem)
Wybrałem słuchawkę ze względu na wyjątkowo niski przepływ - i o ile byłem zmartwiony że będzie zbyt niski, to po użyciu okazało się że maksymalnie i tak wody nikt nigdy nie odkręca.
Do tego przełącznik strumieni działa płynnie.
Z minusów można by powiedzieć że jest trochę zbyt lekka, ale to raczej problem związany z klasą cenową.
Tomek (Opinia potwierdzona zakupem)
Polecam!
Wybrałem słuchawkę ze względu na wyjątkowo niski przepływ - i o ile byłem zmartwiony że będzie zbyt niski, to po użyciu okazało się że maksymalnie i tak wody nikt nigdy nie odkręca.
Do tego przełącznik strumieni działa płynnie.
Z minusów można by powiedzieć że jest trochę zbyt lekka, ale to raczej problem związany z klasą cenową.
Tomek (Opinia potwierdzona zakupem)